Jan III "Romka" herbu Sulima (zmarł 19 listopada 1301 roku)

Biskup wrocławski od 24 kwietnia 1292 roku do 19 listopada 1301 roku. Regent księstwa legnicko-wrocławskiego od 9 listopada do 19 listopada 1301 roku. Pan księstwa nysko-otmuchowski od 24 kwietnia 1292 roku do 19 listopada 1301 roku.

Dokładna data jego urodzenia nie jest znana. O jego pochodzeniu z rodu Sulimów wspomina Długosz. Należał do otoczenia biskupa Tomasza Zaremby. Po raz pierwszy w źródłach pojawia się w 1267 roku jako kapelan tegoż biskupa.

W tamtych czasach, by dostąpić zaszczytu sprawowania wyższych funkcji państwowych czy kościelnych, trzeba było mieć odpowiednie pochodzenie i np. być urodzonym w rodzie szlacheckim. Nie inaczej było w przypadku przyszłego biskupa diecezji nadodrzańskiej - pochodził według kronikarza Jana Długosza z rodu Sulimów. Była to znaczna familia, której herbu używali m.in. Zawisza "Czarny" oraz rodzina Sułkowskich, z której wywodziło się wielu książąt i hrabiów. Siedzibą rodową był Oporów leżący w dzisiejszym województwie łódzkim.

2. połowie XII wieku i początek XIII uznawane są na Śląsku za czas rządów wielkich biskupów. Nie był to okres historycznie łatwy - wciąż trwało rozbicie dzielnicowe. Władcy każdej części niegdyś spójnego i potężnego kraju rywalizowali ze sobą. Niektórzy tak zaciekle próbowali zagarnąć więcej ziem i powiększyć swoje wpływy, że zawierali nieprawdopodobnie dziwne przymierza. Dobrym przykładem może być sojusz Władysława II "Wygnańca", protoplasty linii śląskich Piastów, z władcą Świętego Cesarstwa Rzymskiego Konradem III, którego skutkiem był ich wspólny atak na Polskę. Dopiero potomek Wygnańca odzyskał zagarnięte ziemie, przy czym nastąpił jednocześnie podział Śląska na część Dolną i Górną. Kolejnym problemem była zakrojona na szeroką skalę akcja rekolonizacji ziem na prawie niemieckim po niedawnych najazdach Tatarów. Prowadzili ją władcy świeccy z pełnym poparciem biskupów. Niestety tak wspaniale zapowiadający się proces stłamsił prawie całkiem polskie wpływy w Kościele. Śląsk i przyległe biskupstwo lubuskie pozostały w tym czasie najbliżej związane z diecezją gnieźnieńską. Pod koniec XII wieku zorganizowano kilka synodów, których postanowienia miały uzdrowić instytucję duchowną. By zacieśnić relację tych dwóch diecezji, wciąż organizowano zjazdy i uroczystości.

Kościół w tych czasach można by nazwać instytucją państwową. Godności nadawane były przez księcia oraz finansowane z jego kasy. Sytuacja ta powoli zaczęła ulegać zmianie od czasów rządów biskupa Jarosława. Został on wybrany do sprawowania tej funkcji z polecenia ojca. Prowadził liczne zatargi z władzą, starając się wynegocjować utworzenie niezależnego księstwa biskupiego, posiadającego pełnię władzy świeckiej. Dzięki jego działaniom już na początku XIII wieku kapituła katedralna zdobyła prawo elekcyjnego wyboru biskupów bez ingerencji ze strony świeckiej. Przywilej ten zachowała na wiele lat.

Nastąpił wtedy dobry czas dla duchowieństwa na Śląsku. Budownictwo sakralne kwitło: powstało wiele kościołów i kaplic. Przy klasztorach, głównie cysterskich i benedyktyńskich, zaczęły się pojawiać pierwsze fundacje. Zaczęto też powoli szerzyć płomyk oświaty: wcześniej wiedza zamknięta była za murami zakonów i pałaców. W tym złotym wieku diecezji nadodrzańskiej powstała szkoła przyklasztorna, a także placówki miejskie i przykolegiackie. Niemałą rolę w postępie odegrały także klasztory żeńskie, które otwierały własne ośrodki edukacyjne. W tym czasie powstały także pierwsze placówki opieki medycznej i hospicja; niektóre zakony, np. joannitów, całkowicie oddały się właśnie temu rodzajowi posługi.

Wśród żyjących w XIII wieku na Śląsku znaleźć możemy także wiele postaci włączonych po śmierci do pocztu świętych. Wymienić można dla przykładu św. Jadwigę śląską czy św. Jacka Odrowąża.

W początkach 1268 roku został kanonikiem wrocławskim. W tym też roku występuje w jednym z dokumentów z tytułem magistra, co wskazywałoby na wykształcenie uniwersyteckie Jana. Podczas wieloletniego sporu Tomasza Zaremby z księciem Henrykiem "Prawym", toczonego na tle ekonomicznych uprawnień biskupa i ujawniającego przy okazji, według niektórych badaczy, podziały narodowościowe na Śląsku w tym okresie, konsekwentnie stał po stronie biskupa. Przebywał w jego otoczeniu podczas oblężenia Tomasza w Raciborzu w 1287 roku (wymieniony jest w liście żelaznym wydanym biskupowi przez księcia 13 kwietnia 1287 roku). Oprócz prebendy kanonika wrocławskiego miał wówczas także dziekanię w kolegiacie głogowskiej (od marca tego roku).

Początek posługi biskupia Jana III Romki nie mógł przypaść na lepsze czasy. Dzięki wykształceniu i znajomości przepisów prawnych duchowny mógł skutecznie bronić przywilejów, które Henryk IV Probus nadał w swoim testamencie diecezji wrocławskiej, chociaż książęta Henryk głogowski i Bolko I świdnicki bez powodzenia próbowali je odebrać. Po śmierci biskupa Tomasza, Jan w 1292 roku przejął jego funkcję. Już wcześniej ci dwaj duchowni ściśle współpracowali, więc pójście Jana III śladami poprzednika nie było zaskoczeniem.

Po śmierci Tomasza Zaremby, Jan został wybrany 24 kwietnia 1292 roku przez kapitułę wrocławską biskupem i zatwierdzony przez papieża. Według Długosza, Jan był kandydatem polskiej części kapituły, przeciwko popieranemu przez Niemców księciu Konradowi "Garbatemu".

Jan Romka kontynuował politykę biskupa Tomasza, starając się utrzymać i poszerzyć wpływy oraz przywileje ekonomiczne biskupów wrocławskich. Jego sytuacja była o tyle łatwiejsza, że po śmierci Henryka "Prawego", który nie pozostawił żadnego potomka, książęta toczyli walkę o dziedzictwo po nim, a żaden z nich nie uzyskał znaczącej przewagi i nie mógł marzyć o potędze Probusa. Książę świdnicko-jaworski Bolko "Surowy" próbował podważyć uzyskany przez biskupa Tomasza II od Henryka "Prawego" w 1290 roku przywilej, dotyczący kasztelanii nysko-otmuchowskiej, czyniący biskupów wrocławskich niezależnymi panami tej ziemi. W tym celu Bolko zajął zamki kasztelanii. Ludzie księcia dokonali też napadu i rabunku orszaku biskupa Jana udającego się z Nysy do Trzebnicy. Odpowiedzią biskupa było obłożenie księcia klątwą, a jego władztwa interdyktem na synodzie diecezjalnym we Wrocławiu w 1296 roku. Uwikłanie Bolka w spór z Wacławem II ułatwiło działanie Janowi. Przy okazji negocjacji pokojowych prowadzonych między Bolkiem "Srogim" a Wacławem II, biskup wrocławski uzyskał, przy pośrednictwie biskupa krakowskiego Jana Muskaty, reprezentującego panującego w Krakowie Wacława, zrzeczenie się przez księcia świdnickiego pretensji do księstwa nyskiego w 1297 roku.

Rosnący w potęgę biskup wrocławski włączył się w 1299 roku w konflikt pomiędzy Henrykiem Głogowczykiem a jego bratem Konradem "Garbatym". Jan wystąpił w obronie swego byłego kontrkandydata do tronu biskupiego, któremu książę Henryk nie chciał zwrócić księstwa żagańskiego, zajętego po wyborze Konrada na patriarchę akwilejskiego. Niezatwierdzony przez papieża Bonifacego VIII Konrad powrócił na Śląsk, gdzie został uwięziony przez brata. Interwencja biskupa Jana, wsparta ekskomuniką Henryka i wasali książąt, spowodowała, że Głogowczyk uwolnił Konrada i zwrócił mu księstwo. Biskup uzyskał dodatkowo potwierdzenie wszystkich przywilejów biskupstwa wrocławskiego z 24 kwietnia 1300 roku.

Biskup Jan współpracował z metropolitą gnieźnieńskim Jakubem Świnką. Długosz podaje nawet, że brał udział w koronacjach Przemysła II w 1295 roku i Wacława II w 1300 roku w Gnieźnie. Historycy ustalili na podstawie dokumentów, że to jednak wymysł kronikarza, mający prawdopodobnie potwierdzić ścisłe związki obu hierarchów.

W administrowaniu diecezją, Jan troszczył się o kościoły w diecezji (m.in. kontynuowanie przebudowy katedry wrocławskiej), dbał o rozwój szkół parafialnych. Zwołał przynajmniej jeden synod diecezjalny w 1296 roku.

Biskup wrocławski kontynuował także zacieśnianie więzi z Gnieznem. Jednak skupiony na swojej misji ponownego spolszczenia nadodrzańskiej, diecezji nie brał udziału w ważniejszych wydarzeniach w skali kraju. Nie przyjechał na synod prowincjalny, nie pojawił się też w Gnieźnie ani na koronacji Przemysła II, ani Wacława II.

Jan III Romka kontynuował odbudowę regionu po pustoszących najazdach tatarskich. Za czasu rządów tego biskupa powstało wiele nowych kościołów, głównie na obszarach wiejskich. W XIII wieku przebudowano także katedrę św. Jana Chrzciciela na styl gotycki. Potomek rodu Sulimów wykorzystał bogactwo rodowe w szczytnym celu: jest fundatorem kilku okazałych ołtarzy bocznych.

Jan III kontynuował i rozwijał tradycję synodów diecezjalnych. Są to zwoływane przez biskupa zgromadzenia duchownych, lecz także możnych i zasłużonych dla parafii świeckich. Możemy je porównać do rady doradczej króla czy księcia: przyszłość diecezji jest na nich dyskutowana, lecz to do biskupa należy decydujący głos.

Czas posługi Jana III Romki obejmował rok 1300. Przywrócono wtedy w Kościele katolickim obchody tzw. jubileuszu. Miał być to rok szczególnej łaski i przypomnienia, że człowiek pochodzi od Boga. Początkowo planowano obchody odbywające się co 100 lat, ale decyzje kolejnych papieży skracały ten okres do 50, następnie do 33, a ostatecznie w XV wieku ustalono przerwę między obchodami na 25 lat. Nie do końca wiadomo, czy diecezjanie wrocławscy wzięli udział w uroczystościach w Rzymie. Źródła Wiecznego Miasta mówią o napływie nawet 2 mln "barbarzyńskich" pielgrzymów, nie wiadomo jednak, czy mowa o "barbarzyńcach" ze Śląska.

Na początku XIV wieku do Europy zaczęła się zbliżać groza dżumy, zwanej czarną śmiercią. Za oficjalny początek tej przybyłej z Azji epidemii uznaje się rok 1346, lecz już na początku wieku zaczęła zbierać swoje żniwo. Jedną z ofiar w 1301 roku był właśnie biskup Jan III Romka. Jego szczątki złożono w prezbiterium katedry, lecz pod koniec XX wieku zostały one przeniesione do krypty pod nawą boczną.


Żródła:

Jan III Romka "DOLNY ŚLĄSK"


Jan Romka w "WikipediA"